Trudno mi znaleźć branżę, a w niej takiego sprzedawcę, który nie musiałby w pewnym momencie chwycić za słuchawkę i szukać w ten sposób nowych klientów dla swojej firmy.
Obserwując zachowania handlowców można szybko wyróżnić dwie grupy – sprinterów i maratończyków. Jedni i drudzy mają swoje zalety, jednak w sprzedaży telefonicznej liczy się wytrzymałość na długim dystansie, a nie popisy na kilkudziesięciu metrach…